Do robienia płytek na rynku liczą się głównie
moim zdaniem 3 oprogramowania:
→ Altium Designer - super skuteczny, lecz niestety drogi
→ Altium Designer - super skuteczny, lecz niestety drogi
→ Pads - również
bardzo dobry i szczęśliwie tańszy
→ Kicad -
darmowy i dobry, przy okazji mocno rozwijany
→ Uwaga:
Eagle nie jest dobrym softem, dostaje 2 na starcie za ciulowo
rozwiązane połączenia ścieżek na schemacie. Po tym jak miałem
nie popodłączane pady nie zapłacił bym za to by móc robić w nim
płytki grosza, pomijając np. ciężkie dodawanie nowego komponentu,
czy możliwość rysowania ścieżki na ścieżce (sic!) w layoucie.
W skrócie – jeśli ktoś chce profesjonalnie robić elektronikę w
Eaglu to daję mu krzyżyk na drogę.
Z uwagi na to że Altium jest nieprzystępnie drogi, pads na start również, Kicad zostaje dla nas oczywistym wyborem. Poza tym jak to brzmi: używam oprogramowania współ tworzonego w Cernie.
→ Uwaga: Chcąc mieć najbardziej wypasioną wersję Kicada najlepiej mieć wersję z daily build'ów, albo z stabilnego developmentu. Nie wiem jak teraz, ale rzeczy takich jak push and shove – którego nie da się nie pokochać, nie było do niedawna w oficjalnych stable releasach. Pomijając że wersja na Windowsa była delikatnie przedpotopowa :)
Z uwagi na to że Altium jest nieprzystępnie drogi, pads na start również, Kicad zostaje dla nas oczywistym wyborem. Poza tym jak to brzmi: używam oprogramowania współ tworzonego w Cernie.
→ Uwaga: Chcąc mieć najbardziej wypasioną wersję Kicada najlepiej mieć wersję z daily build'ów, albo z stabilnego developmentu. Nie wiem jak teraz, ale rzeczy takich jak push and shove – którego nie da się nie pokochać, nie było do niedawna w oficjalnych stable releasach. Pomijając że wersja na Windowsa była delikatnie przedpotopowa :)
Instalacja Kicada w
wersji daily build a nie żyli spokojnie długo i szczęśliwie ma
jedną główną zaletę i jedną główną wadę:
→ zaletą jest możliwość używania nowych, lepszych narzędzi. np. tool'a do rysowania ścieżek mikrofalowych, czy ukochane push and shove.
→ zaletą jest możliwość używania nowych, lepszych narzędzi. np. tool'a do rysowania ścieżek mikrofalowych, czy ukochane push and shove.
→ Wadą jest
konieczność pamiętania o ctrl+s ponieważ potrafi się czasem
wywalić. Najlepiej też postawić sobie repozytorium by pamiętać
też poprzednie wersje płytek – serio, to naprawdę może się
przydać.
Instalacja:
Wchodzimy na:
https://launchpad.net/~js-reynaud/+archive/ubuntu/kicad-package-daily-stable
Wybieramy naszą dystrybucję linuxa i wybieramy ppa (w moim przypadku był to Thrusty 14.04). Następnie ppa trzeba skopiować ppa i dodać do naszego systemu, zaktualizować źródła i zainstaloawć kicada:
Instalacja:
Wchodzimy na:
https://launchpad.net/~js-reynaud/+archive/ubuntu/kicad-package-daily-stable
Wybieramy naszą dystrybucję linuxa i wybieramy ppa (w moim przypadku był to Thrusty 14.04). Następnie ppa trzeba skopiować ppa i dodać do naszego systemu, zaktualizować źródła i zainstaloawć kicada:
sudo
add-apt-repository "deb
http://ppa.launchpad.net/js-reynaud/ppa-kicad/ubuntu trusty
main"
sudo apt-get update
sudo apt-get update
sudo
apt-get install kicad
Pogrubioną czcionką to co musimy podmienić z ww. strony.
Jeśli update nie przechodzi pomyślnie prawdopodobnie Twojemu package managerowi nie zgadzają się klucze. By je bezboleśnie dodać z automatu możemy zainstalować:
Pogrubioną czcionką to co musimy podmienić z ww. strony.
Jeśli update nie przechodzi pomyślnie prawdopodobnie Twojemu package managerowi nie zgadzają się klucze. By je bezboleśnie dodać z automatu możemy zainstalować:
sudo
apt-get install y-ppa-manager
I
użyć go (okienkowo) do dodania klucza. Wchodząc w → Zaawansowane
→ Dodaj brakujące klucze GPG .
To wszystko czego trzeba by móc używać Kicada, czy warto? Z moich doświadczeń wynika że tak. Używanie go wymaga użytkowania skrótów klawiszowych – co początkowo utrudnia naukę, jednak finalnie bardzo zwiększa efektywność. Jeśli potrzebujemy narzędzia, a nie mamy na nie zbytnio pieniędzy do wydania – jest to praktycznie jedyny dobry wybór rozwiązania standalone.
To wszystko czego trzeba by móc używać Kicada, czy warto? Z moich doświadczeń wynika że tak. Używanie go wymaga użytkowania skrótów klawiszowych – co początkowo utrudnia naukę, jednak finalnie bardzo zwiększa efektywność. Jeśli potrzebujemy narzędzia, a nie mamy na nie zbytnio pieniędzy do wydania – jest to praktycznie jedyny dobry wybór rozwiązania standalone.